- 5 plastrów schabu (ok 360 g)
- 5-7 plasterków szynki (w zależności od wielkości)
- 6 plasterków żółtego sera
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 2 i 1/2 szklanki rosołu lub szybkiego bulionu (3 szklanki wody + 1 łyża sosu sojowego, 2 łyżeczki sosu worcestershire, 1 łyżeczka oliwy, sól, pieprz)
- 1/3 szklanki białego wina
- 3 gałązki natki pietruszki
- 2 listki laurowe
- 2 ziela angielskie
- kilka ziarenek pieprzu
- 3-4 kawałki suszonych grzybów (opcjonalnie)
- 1/2 większej cebuli, drobno posiekanej
- 2 ząbki czosnku
- 200 ml mleka
- 1 łyżka mąki pszennej
- ok 10 wykałaczek
Plastry schabu rozbić na cienkie filety, doprawić solą, pieprzem i oregano. Na każdy położyć plasterek szynki i sera i zwinąć w rulonik, spinając wykałaczkami (ja używałam po 2 na każdą roladę).
Roladki obsmażyć na oleju na złoty kolor.
W garnku zagotować rosół, lub bulion, włożyć zrazy i zagotować. Następnie dodać wino, natkę pietruszki, listki laurowe, ziela angielskie, pieprz i grzyby.
Na patelni po smażeniu zrazów, dodać czosnek i rozdrobnioną cebulę. Smażyć aż do zrumienienia, potem dodać do mięsa. Patelnię przepłukać bulionem i także przelać do garnka.
Gotować na małym ogniu ok 35-40 min, co jakiś czas przewracając roladki.
Na koniec wyjąć z garnka natkę, listki oraz ziele angielskie. Mleko wymieszać z mąką i kilkoma łyżkami wywaru i dodać do garnka z mięsem. Zagotować.
Podawać np. z tłuczonymi ziemniakami lub kluskami śląskimi i uprzedzić gości o wykałaczkach w mięsie (albo najlepiej wyjąć je przed podaniem, choć wtedy roladki mogą się rozwinąć).